Spędziłam wraz z moja mamą 6-dniowe wakacje w hotelu Get Enjoy i bardzo dobrze wspominamy pobyt. Sam hotel położony jest w bardzo dogodnym miejscu w miejscowości Beldibi, niedaleko malowniczego Kemer, do którego to miasta można dostać się autobusem, który zatrzymuje się na przystanku autobusowym na przeciwko hotelu. Istotne było dla nas również to, że hotel znajduje się około 40 minut drogi od lotniska w Antalya i około 1-2 godziny od miejsc, które są celem wielu wycieczek fakultatywnych oferowanych w tamtej okolicy, jak np. rejs na tzw. Tureckie Malediwy - wyspę Suluada, którą miałyśmy okazję odwiedzić. Hotel położony jest praktycznie w centrum Beldibi, zaś w okolicy jest bardzo dużo straganów, na których można zakupić nie tylko tradycyjne pamiątki z Turcji, ale również odzież i obuwie, przyprawy, czy artykuły codziennego użytku, dobrze zaopatrzony market znajduje się tuż obok hotelu, a apteka zaraz przy wejściu głównym do hotelu.

Do plaży oddalonej około 200 m od hotelu można bezpiecznie dostać się spacerkiem w otoczeniu palm i drzew, na których rosną granaty. Sama plaża jest niewielka, ale znajduje się tam bar, serwujący w określonych godzinach przekąski, a leżaki są bezpłatne. Plaża jest piaszczysto-żwirowa, a przy brzegu kamienista, jednak nie przeszkadza to w chodzeniu po niej również bez obuwia. Z plaży rozpościera się najpiękniejszy widok, z jednej strony bardzo ciepłe morze i widok na oddolną Antalya'e, a z drugiej wysokie góry Taurus, dlatego też ten region uchodzi za jednej z najbardziej atrakcyjnych w Turcji.

Jeżeli chodzi o wyżywienie, to hotel serwuje wczesne i późne śniadanie, lunch, ciasto i obiad. Wybór jest naprawdę spory, szczególnie jeżeli chodzi o opcje wegetariańskie, codziennie jest inne menu, a nadto można skosztować tureckich pysznych ciast i świeżych sezonowych owoców. Nam posiłki smakowały, zawsze byłyśmy najedzone. Bar serwuje natomiast w opcji allinclusive nielimitowane piwo i wino oraz napoje bezalkoholowe, można również korzystać z nielimitowanego dostępu do kawy, herbaty i innych napojów.

Infrastruktura hotelu również uatrakcyjnia hotel, ponieważ część basenowa (2 baseny, w tym jeden z 2 zjeżdżalniami i brodzik dla dzieci) znajdują się na tyłach hotelu, dzięki czemu mimo, że hotel znajduje się przy głównej ulicy, można poczuć się komfortowo i kameralnie. Na tyłach hotelu jest również drugie wejście do restauracji, co sprawia, że posiłki można spożywać przy stolikach na zewnątrz lub tarasie z widokiem na przepiękne góry.

Jeżeli chodzi o zakwaterowanie, to nasz pokój był w dobrym standardzie, z działającą klimatyzacją i widokiem z balkonu na góry, było w nim wszystko, czego potrzebowałyśmy, jedynie łazienka nie była w najlepszym standardzie, ale to raczej kwestia estetyki, czy zardzewiałego kubła na śmieci. W pokoju i tak spędzałyśmy mało czasu, ponieważ hotel oferował wiele atrakcji.

Największym atutem hotelu były animacje. Zespół animatorów dbał o to, aby goście nie nudzili się ani w ciagu dnia, ani wieczorami. W strefie basenów codziennie organizowany był przez animatorów wodny aerobic, joga, czy inne aktywności. Wieczorami natomiast można było potańczyć (mini disco) lub wziąć udział w różnorodnych wydarzeniach, takich jak pokaz grupy tanecznej z tradycyjnymi tańcami tureckimi podczas Turkish night, zagrać w bingo, czy spróbować swych sił w karaoke. Animatorzy również wieczorami nie zapominali o najmłodszych i codziennie przygotowywali dla nich jakieś atrakcje.

Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z pobytu i nie rozumiem do końca negatywnych opinii. Obsługa hotelu sprawiała, że można było poczuć się naprawdę zaopiekowanym, z niczym nie było problemu, również z komunikacją, ponieważ w każdej sprawie można było dogadać się w języku angielskim. Z pewnością jeszcze nie raz tam przyjadę na wakacje.